Mamy nowego papieża!

Hejka!

Tak, to ten dzień, to ten wielki dzień! Dzisiaj wybrano papieża, naszego papieża!
 Następcę św. Piotra! Nasz kochany papież nazywa się Jorge Mario Bergoglio. 
Dzisiaj byłam na imieninach mojej babci. Po godzinie mój wujek zadzwonił 
do mojej cioci i powiedział, że dzwony biją! Szybko włączyliśmy telewizor 
i zobaczyliśmy jak wielkie tłumy czekają, aż ogłoszą, kto zostanie 
naszym "przywódcą". Bardzo się denerwowałam! Potem szybko pobiegłyśmy z mamą 
do domu. Siedziałam przed telewizorem z różańcem w ręku (wiem, może według 
niektórych przesadzałam, ale jestem z bardzo wierzącej rodziny) i się modliłam 
do Boga. Słyszałam różne komentarze na temat "kandydatów". Np. taki Filipińczyk 
podobno miał taki charakter jak św. Jan Paweł II itp. Gdy przeszedł ten moment,
 gdy wybrali papieża i gdy on już przemawiał, nerwy mi puściły i się popłakałam. 
Widziałam po jego oczach, że był troszeczkę przerażony, że na jego plecy spadł
 taki ciężar. Po rysach jego twarzy widziałam, że jest dobry, opiekuńczy i, że 
Bóg go prowadzi. Papież Jorge nazwał się Franciszkiem. A ja bardzo lubię św. 
Franciszka, bo to on powiedział, że zwierzęta to nasi bracia mniejsi.

Myślę, że Wy też się cieszycie, że mamy nowego papieża! Piszcie w komentarzach. :)

   

Pozdrawiam! :D

Ania