Jak tam u Was? U mnie nie najlepiej... W czwartek zaraziłam się od koleżanki, usnęłam w dzień na tacie ,(XD)miałam gorączkę, nie mogłam jeść, ani połykać, pojechałam o 21:00 do kliniki itd. Nie odrobiłam jeszcze zaległości ze szkoły. Z piątku mam spisane, ale nie zrobione. Muszę zadzwonić po lekcję z poniedziałku i z dzisiaj. Ok, teraz pogadamy na temat dzisiejszego posta. Gdy miałam pierwsze objawy gorączki, moja mama szukała termometra, Rudek podszedł do szuflady (mamy leki w szufladzie) i wąchał te kropelki i inne leki. Moja mama dała parę kropelek na podłogę, a Ruduś od razu to zlizał! No bo te krople żołądkowe, to mięta, a koty lubią miętę. Mój tata się wygłupiał i mówił do niego: "ile palców widzisz?" XD A Rudek nie patrzył na palce tylko chodził jak po alkoholu! XD Teraz lejemy nawet troszkę na łóżko, by go trochę oswoić.
Poza tym wczoraj byłam w CCC i kupiłam sobie buty:
kapcie |
buty, takie już nawet na zimę. |
Wspieramy nową akcję - "Pusta miska"! Reklama jest już na samym dole strony głównej.
A teraz wesoła wiadomość! Mamy dla Was niespodziankę na święta, ale nie dostaniecie jej w dzisiejszym poście, tylko tak koło świąt... :) Przykro mi, ale ta niespodzianka jest tylko dla osób, które mają swoje blogi, strony internetowe, a nawet chyba na konta na zapytaj.onet.pl. Dowiecie się niedługo! :) Uwaga! Możecie mi przysyłać fotki Waszych pupili, a ja zrobię słodki obrazek Bożonarodzeniowy! :) Akcja trwa!
Ok, muszę kończyć, bo przyszła moja ciocia i przyjaciółka mamy.
Buziole! XD
Koci przyjaciele- Ania i Rudi.
P.S. Zaczynamy odliczanie do Świąt Bożego Narodzenia! :)