czwartek, 8 października 2015

"Hejty"


Cześć,
dzisiejszy post nie będzie zwykłym wpisem. Chciałabym się z wami podzielić moim zdaniem, dotyczącym tzw. "hejtów". W Polsce ich liczba jest największa, jak zapewne każdy już może zauważyć. Sama też niestety zostałam ofiarą tego g*wna, a dokładniej nienormalnych ludzi. Wyzywali mnie nie powiem jak. Szkoda już po prostu o tym gadać. Ten post nie ma na celu pokazania, że jest jest mi smutno przez to, że mnie brzydko nazwali. Jest mi ich po prostu żal. Są to ludzie, którzy nie mają żadnych życiowych ambicji, marzeń, tylko siedzą w tej pustej przestrzeni, jaką jest internet i obrażają innych ludzi, tylko dlatego, że mają inne zdanie niż oni. Krytykują innych, a sami są nie lepsi. Chodzi mi o to, że naprawdę, nie warto obrażać innych, za to, kim są - innymi od was. Tak samo, nie trzeba zadawać się z takimi frajerami. Możecie na konwersacji z nimi tylko stracić swój cenny czas, który możecie poświęcić na realizowanie swoich marzeń, do których warto 
dążyć. Ja, osobiście, takimi ludźmi średnio się przejmuję, ale wiem, że są osoby, które po takim czymś załamują się totalnie. Na początku też tak miałam. Wiadomo, zawsze robi się przykro, ale już nie przesadzajmy! To zwykli idioci, którzy nie mają co robić, tylko obżerać się i siedzieć przed laptopem. Jest mi naprawdę ich szkoda. To smutne nie mieć przyjaciół, kolegów, z którymi możesz wyjść do parku, na rower, czy nawet umówić się tak po prostu, żeby pogadać. 
Chciałam tylko powiedzieć, że jeżeli hejtujesz, to przestań. Szkoda nerwów innych ludzi i twojego życia, którego potem będziesz żałował, że sprawiłeś innym osobom tyle przykrości, a sam w nim nic nie osiągnąłeś. 


Angie