piątek, 27 lutego 2015

Zmiany i praca z psami

Cześć,
NARESZCIE PISZĘ! WOOOOOOOOHOOOOO! xD Dzisiaj znalazłam trochę czasu, więc postanowiłam napisać jakieś głupoty. :P Rok szkolny mija, a ja już nie mogę doczekać się wakacji. Te będą wyjątkowe... Dlaczego? Mamy klientów na mieszkanie! :D Dali już zaliczkę, a my wpłaciliśmy na dom. Jest już zaklepajany. :D Dowiedziałam się, że w ogrodzie mają posadzone trzy czereśnie, jedną wiśnię deserową, śliwkę, papierówkę, brzoskwinie (chyba dwie...) i gruszkę. Jak dla mnie raj, bo będę mogła piec ciasta ze swoimi owocami z ogrodu. :D No ale jak dom, to musi być też pies... W przytulisku jest taki jeden bardzo przyjazny i kochany. Jak moja mama go zobaczyła, po prostu się w nim zakochała, tak, jak ja. :D Miałam dzisiaj jechać do przytuliska, ale jakoś tak wyszło, że nie pojechałam. :( Jutro na pewno się tam wybiorę. :D Jeszcze wcześniej, gdy sobie rozmyślałam, co by było, gdybyśmy kupili ten dom i wzięli psa, doszłam do wniosku, że samcowi dałabym na imię Oscar, a suczce Leela. Jak wam podobają się moje propozycje? :) Jakoś te mi najbardziej pasują. :D A teraz przejdę trochę do tematów szkolnych. Dzisiaj byłam na "lekcji szkoleniowej" z psami. Prowadziła je jakaś dziewczyna z naszej szkoły i od razu mi się spodobały. Co prawda koleżanka mnie namawiała, ale jednak było fajnie. :D Psa na razie nie mam i zapewne dobrze o tym wiecie, ale użyczą mi małego pekińczyka - Suzzy. :D Zajęcia zapowiadają się fajnie i już nie mogę doczekać się następnych! Pomyślałam o nich, bo jakbyśmy wzięli Oscara (Tak wiem, przesadzam xD) to trzeba by było go trochę podszkolić... Ale na razie tata nie wyraził jeszcze zgody, więc muszę go namówić. :P
Jutro przyjeżdża do mnie Zuzia na nocowanko, więc zapewne jakiś pościk później się pojawi. ;D

Pozdrawiam,
Angie

P.S. Niedługo pojawią się zdjęcia z przytuliska. ;)