środa, 31 grudnia 2014

Impreza? Dopiero o 24:00. :D



Cześć,
piszę szybko, bo mam być na 17.00 u mojej cioci i wujka na Sylwestra, a ja jeszcze nie wyszykowana jestem. xD
 Chciałam tylko napisać, że ten rok był jak dla mnie świetny i wcale nie chcę się z nim "rozstawać". Mam nadzieję, że ten 2015, będzie jeszcze lepszy dla nas wszystkich. Życzę wam przede wszystkim zdrowia i żebyście byli szczęśliwi! :) 
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2015!!!



P.S. Biorę ze sobą lustrzankę, więc niedługo pojawią się zdjęcia. ;D 

Do zobaczenia w 2015, 
Ania,,Rudi i Alex 

środa, 24 grudnia 2014

❄ Zimowo i świątecznie ❄

Cześć,
nareszcie wracam po "krótkiej" przerwie. Niestety nawet w wolne dni nie mam wolnego czasu, bo oczywiście muszę zrobić portfolio z polskiego z "Mitologii", przeczytać "Krzyżaków", zrobić do nich wszystkie ćwiczenia, zrobić doświadczenie, nauczyć się na sprawdzian z historii i biologii z ośmiu tematów. No bo przecież ze wszystkim się wyrobię. xD
No ale zapomnijmy już o szkole, tylko myślmy o świętach, które są już dzisiaj. ^^ Tylko zawsze mam żal o to, że nie ma śniegu. A przecież jest zima. -.- Mam nadzieję, że jest już w górach, bo rodzice zaplanowali, że pojedziemy z moją ciocią, wujkiem, kuzynką i kuzynem na narty. Tylko jest mały problem... nikt z nas nie umie jeździć. xD A jeszcze lepsze jest to, że nigdy nie byłam w górach. :D
U nas choinki już ubrane, dokładnie przedwczoraj wieczorem poszłyśmy z mamą do piwnicy i męczyłyśmy się z nimi przez jakąś godzinę. :/ (mamy sztuczne)





A teraz parę innych fotek. (Tak wiem, że niektóre nie mają sensu xD)








No to MERRY CHRISTMAS! :D

Pozdrawiamy,
Angie, Rudi i Alex 

środa, 19 listopada 2014

Misja?

Cześć,

tak, wiem dawno nie było posta. :/ Ale zapewne sami wiecie jak to jest w roku szkolnym... Szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła.
Ostatnio byłam na urodzinach moich koleżanek. Na obydwóch imprezach było świetnie. :D Dzisiaj zaś była klientka w sprawie mieszkania. Bardzo miła, jak zobaczyła tylko Rudusia i Olesia to oczywiście "O jejku! Jakie one śliczne!". xD Powiedziała potem, że do tej pory to najładniejsze mieszkanie ze wszystkich, które oglądała. Może będzie szansa na wyprowadzkę? Już sama do końca nie wiem czy chciałabym się wyprowadzać. No ale z innej strony już wolę być na "swoim", a nie mieszkać przez ścianę z innymi ludźmi. Tylko to wieś... niby spokój i odpoczynek, ale po dłuższym czasie nudy. Nie masz się z kim umówić na "miasto" itp. 
No to teraz może do tematu posta. Ostatnio u nas w szkole była taka dziewczyna. Opowiadała nam o Palestynie i o takim "domu starców", w którym pracowała. Lekcja tak bardzo mnie wciągnęła, że na innych nie mogłam myśleć. :D Ja z Zuzią zostałyśmy jeszcze pod koniec i z nią pogadałyśmy. Pokazała nam kobiety, którymi się opiekowała. (Jest tam większość kobiet ponieważ tam mniej się szanuje tą płeć. Myślą też, jeżeli na człowieka "spadnie" nieszczęście, czyli np. będzie niepełnosprawny fizycznie bądź umysłowo to kara od Boga. A przecież w tamtych rejonach każdy chce pokazać swoją rodzinę jako bogobojną, bardzo wierzącą i pokazującą, że Bóg ich kocha.) Jedną z nich była taka bardzo malutka "Babunia". Mówiły tak na nią, ponieważ zawsze każdemu doradzała, była kochana i zawsze uśmiechnięta. Lub np. opowiadała jak pewną dziewczynę chciały nauczyć słowa "Kocham cię". Dla niej sylaba "ko" była za trudna do wymówienia i co chwilę gadała "Cham cię". :D Od tamtego spotkania pomyślałam, że może do tego zostałam stworzona? Do pomagania ludziom bądź wszystkim istotom żywym potrzebujących pomocy? Powiedziałam mojej mamie, że myślę o wyjechaniu w przyszłości do Palestyny, Afryki itp. Mamie się trochę przykro zrobiło, ale nie dziwię się jej. Chyba sama bym bez moich rodziców nie wytrzymała. W każdym bądź razie od dawna czuję, że chcę pomagać i raczej to w życiu będę robić. A wy, kim chcielibyście kiedyś być lub jesteście? :)

Pozdrawiam,
Angie

niedziela, 12 października 2014

Zdjęcia

Cześć,
dzisiaj przychodzę do was z fotkami z ostatniego miesiąca. :) Niektóre może nie będą miały sensu, ale mnie urzekły, nie wiadomo czemu.


























Pozdrawiam,
Angie

sobota, 11 października 2014

Szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła

Cześć,
co tam u was? :) Bardzo przepraszam, że ostatnio nie pojawiają się posty, ale jest to spowodowane nauką. :/ Ostatnio mam całą głowę zawaloną lekcjami i oczywiście stresami (no bo jakby to inaczej) związanymi z nauczycielami.
Mamy straszną babę od polskiego. Jest trochę "inna", z tego powodu, że nie krzyczy tylko wpływa na nas tak "psychicznie". Czasami zdarzy jej się krzyknąć, ale ona jest innym typem nauczyciela. Tak, samo wczoraj z Zuzią wychodzimy z klasy po języku polskim i mówimy "miłego weekendu", a ona oczywiście oburzona odpowiada: "Dzieci, nie życzcie mi miłego weekendu o 8.00 rano!" Zawsze nie da nam mieć swojego zdania, nawet jak odpowiadamy np. do jakiegoś ćwiczenia. Załóżmy ,że jak się w czymś pomylimy, zawsze musimy ponieść "konsekwencje". Niestety, przez trzy lata będę musiała mieć polski z czepliwą i nienawidzącą dzieci nauczycielką. Haha, tak samo ostatnio dostałam u niej moją pierwszą jedynkę w gimnazjum. xD Ale mi to wisi, ona myśli, że ja się przejmę jakąś durną cyferką, którą mi wpisała do jakiegoś dziennika. Poza tym "nadejszła wiekopłomna chwiła"! :D Jestem teraz lepsza z  matmy niż z polaka. xD
Ok, ok przejdźmy może do jakiegoś milszego tematu nie związanego ze szkołą. ;)
Ostatnio rano porobiłam zdjęcia wschodu słońca. Był po prostu jak z bajki! :)












A jak wam się powodzi w szkole? :)

Pozdrawiam,
Angie

niedziela, 28 września 2014

Marzenia

Cześć,
co tam u was? :) Ja wczoraj miałam otrzęsiny klas pierwszych gimnazjum. Poszło świetnie, pierwsze miejsce. ;) Ale już przejdźmy do tematu posta. 
Moi rodzice zastanawiają się nad przeprowadzką. Jest to też spowodowane chorobą mojego taty. Po prostu chcemy się wyprowadzić na wieś. Mamy już nawet wybrany dom, tylko trzeba jeszcze sprzedać mieszkanie... co może trochę potrwać. Od dawna to było nasze marzenie, a ja wierzę, że się spełni. Dom ma z 290 m kw., więc koty "będą" miały raj. :D Jest strych, piwnica, garaż itd. W piwnicy tata już postanowił, że wygłuszy sobie ściany i wstawi perkusję. :D (Jest perkusistą i ma zespół, w którym śpiewa też moja mama i grywa w paru innych. Kiedyś uczył mnie grać na perkusji, ale niestety ostatnio nie ma czasu na ćwiczenie. :/) Są dwa balkony, trzy pokoje na górze, jeden dodatkowy na dole, no i oczywiście wielki taras. Dom może się wydawać duży, ale naprawdę nie jest ogromny. :) A, no tak. Są jeszcze dwie łazienki, tylko jedna do wykończenia. Na zewnątrz, na dworze są drzewka owocowe, wędzarnia i duże podwórko. Jest to wymarzony dla nas dom. Nie ma innego lepszego. Dzisiaj zadzwonili do nas ludzie w sprawie mieszkania, ale potem się rozmyślili, bo im się okolica nie podobała. -.-' Trudno, trzeba będzie poczekać, ja wcale nie tracę nadziei. :) Jeśli jakiś klient się rozmyśla, to daje mi to jeszcze większą siłę, że uda nam się je sprzedać. Nigdy, ale nigdy nie będę rezygnować ze swoich marzeń, nawet jeśli by ktoś mnie do tego zmuszał. Mam tylko jedno życie i chcę się nim nacieszyć. :D 

Pozdrawiam, 
Angie

piątek, 12 września 2014

Przeziębienie, czyli nudy

Cześć,
zapewne już po temacie posta wiecie, że jestem przeziębiona. :/ Od wtorku siedzę w domu, bo złapałam jakiegoś wirusa. Miałam dzisiaj iść do szkoły, ale nikt mi nie mógł podać lekcji. Wolę nie iść do szkoły, niż pójść nieprzygotowana. A w semestrze są tylko dwa nieprzygotowania. :[
A tak z innej beczki ostatnio sobie znowu rysowałam na tablecie. Wyszło mi takie coś:
Wiem, że to nie jakieś arcydzieło, ale to wstawiam. xD
A jeszcze co do szkoły, to w poniedziałek raczej pójdę, tylko najgorsze jest to, że muszę czytać Mitologię i mam doła. xD Macie jakiś sposób, jak przeczytać 260 stron w 18 dni? xD

Pozdrawiam,
Angie