Witajcie czytelnicy! :-)
Dzisiaj byłam w Bolesławcu - w muzeum ceramiki.
A teraz zdjęcia:
Tworzone były różne misy, garnki, dzbanki... |
Fajne kurki. XD |
Różne kształty... |
Tutaj panie czyszczą ceramikę. |
Można czyścić jeszcze taką maszyną. |
Były też dynie Halloween'owe |
Były nawet aniołki. |
Jeszcze nie gotowe. ;-) |
To jest przykładowa pieczątka, którą odbijali kwiatuszki na ceramice. Pieczątki były własnoręcznie wykonywane i były z gąbki. |
Tutaj właśnie pani zamacza ceramikę w takiej szklistej warstwie. (Nie pamiętam jak się nazywa. XD ) |
A tu pani wyciera spody i odkłada na półkę. |
Popatrzcie, kubek po prawej stronie jest jeszcze "surowy", a kubek po lewej jest pomalowany i wypieczony. Jaka różnica?
|
Potem mieliśmy warsztaty i malowaliśmy talerzyki i kubki.
Oto moje:
Następnie mogliśmy "pobuszować" po pułkach sklepu i coś kupić. Ja kupiłam kota z porcelany:
Ładny, co nie? :-) Moja koleżanka kupiła sobie psa z porcelany. Miał prawie takie same wzorki jak mój. (kot z porcelany) Ale wiecie ile kosztował? 27,87! (chyba) A ma 12 lub 13 cm wzrostu!
Więcej o Rudim ! W końcu to blog o nim.
OdpowiedzUsuńJak chcesz to załóż sobie bloga gdzie będziesz pisała o takich właśnie rzeczach.
Pozdrawiamy !
P.S Notka 101/100 <:
-.-'
OdpowiedzUsuń