piątek, 31 sierpnia 2012

Rudek i psie żarcie?! To kot, czy pies?!

Witajcie moi mili!
Jak tam u Was? Bo u mnie przemeblooowanie. :-D
Ok, no to teraz na temat. Wczoraj byłam w sklepie zoologicznym i kupiłam jedzenie dla Murzyna. (Pamiętacie go? Mieszka u moich dziadków.) Kupiłam smakołyki (2 suszone piersi z kurczaka, ciasteczka i takie podłużne kolorowe smakołyki do gryzienia i żucia) i obrożę przeciw pchłom i kleszczom. Gdy wróciłam do domu powiesiłam reklamówkę na klamce od szafek. Po napisaniu posta wróciłam na MIEJSCE ZBRODNI! Na podłodze były: suszona pierś z kurczaka i zielony smakołyk do gryzienia i żucia.
















A co gorsze reklamówka z innymi rzeczami dla Murzyna była poszarpana, pogryziona i podrapana.
















Czcigodna sędzina Anna oskarża Rudolfa o dokonanie zbrodni na smakołykach dla psa!
Za karę nie dostanie witaminki!(takich ciasteczek) :-D 
Gdy je zbierałam i miałam w ręku akurat pierś z kurczaka, Rudek do mnie podszedł i ją wąchał.
Urwałam mu kawałek, a on zjadł! I tak do jadł, do czasu gdy urywanie przekroczyło połowę piersi.
No dobra, a poza tym dzisiaj gdy moja mama robiła przemeblowanie, do salonu wskoczył konik polny!
















Potem mama przełożyła go na parapet na balkonie. Na początku chciałam go nazwać Skoczek, ale cały czas się na mnie gapił, więc zwie się Gapuś! :-D
















Potem dałam mu listek bazylii i przełożyłam go do doniczki z kwiatkiem. :-)
No dobra, to tyle na dziś.

Pozdrowionka!

Czcigodna Sędzia Anna i oskarżony Rudolf. :-)

P.S. Kupiliście już magazyn "Przyjaciel Pies" i wzieliście udział w akcji?

1 komentarz:

Napisany przez Ciebie komentarz jest dla mnie bardzo ważny. Dla Ciebie to tylko napisanie paru słów, a dla mnie to ważna opinia na temat mojego bloga. Proszę, byś nie używał/a wulgaryzmów, nie przeklinał/a, a jeśli Twój komentarz będzie niezrozumiały, zostanie usunięty. Dzięki za poświęcony czas. :)