piątek, 19 października 2012

Wypowiedź pani weterynarz + inne

Witajcie czytelnicy! :-)
Dzisiaj mam w miarę dobry humor... -.-'
Ok, parę postów wcześniej obiecywałam Wam, że się spytam p. Ewy (weterynarz Rudiego) o tą "chrosteczkę" na jego karku. No i się spytałam, a pani weterynarz powiedziała tak: "To jest nadmierne nagromadzenie naskórka, czyli brodawka. Nie ma nic niepokojącego. Jakby urosła, to by odpadła."
A teraz krótka sesja zdjęciowa w drodze do weterynarza z Rudkiem:

W toalecie. Nie chciał sobie założyć obroży i ganiałyśmy za nim wszędzie.



Na korytarzu w bloku. Zawinęłyśmy go w ręcznik,
bo nie chciało nam się wyciągać transportera. xD

W poczekalni. :-)


Tortury przy obcinaniu pazurków. ;-)
Ok... Teraz inna sprawa. Fasola ma 72 cm wzrostu!
I fotki:

"Główna" (Czyli ta pierwsza)

Druga
Trzecią dałam mamie do salonu, bo miałam jej za dużo. :-)
Poza tym, przedstawienie się nawet dobrze odbyło. Chwalili nas i mnie. ^-^
Ostatnio szłam sobie ze szkoły i wstąpiłam do koleżanki na zabawę z Kirą - jej psem.
Bawiłyśmy się i siłowałyśmy się:

W końcu doszłam do domu i znowu zatrzymałam się, by zobaczyć tego słodkiego kociaka:

Cały czas tak wstawał i łapkami ocierał o szybę. :-)

Ma dwa różne kolory oczu. Słodziak, co nie? ;-D
Ok, kończę, bo oczy mi się zamykają. ;-)
Koci przyjaciele- Ania i Rudi.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisany przez Ciebie komentarz jest dla mnie bardzo ważny. Dla Ciebie to tylko napisanie paru słów, a dla mnie to ważna opinia na temat mojego bloga. Proszę, byś nie używał/a wulgaryzmów, nie przeklinał/a, a jeśli Twój komentarz będzie niezrozumiały, zostanie usunięty. Dzięki za poświęcony czas. :)